W przedziale jedzie ksiądz oraz małżeństwo z sześcioletnim Jasiem. Nagle synek krzyczy: – Tato, ale ten pociąg zapieprza. Ojciec spojrzał na księdza poczerwieniał i karci syna: – Kto Cię nauczył tak się ch*jowo wyrażać? Na to matka: – Przepraszam księdza, ale te patałachy nie mają za cholerę kultury! Ksiądz wstał i wychodząc z przedziału powiedział: – A ja pieprzę takie towarzystwo!