Zenek ostro zabalował i wraca do domu. Po drodze wpada na szatański pomysł – będzie kopulował z żoną. Wchodzi do domu, rozbiera się w korytarzu. Zagląda do sypialni – żonka śpi, tyłeczek wystaje poza kołdrę, idealnie! Wchodzi do środka, gramoli się do łóżka i słyszy: – Zenek, jesteś kompletnie napruty. – Wcale że nie! – dzielnie broni się nasz bohater. – Dlaczego tak twierdzisz? – Bo mieszkasz piętro wyżej…